Karmel Maryi Matki Nadziei

i św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Ełku

12 lat naszej obecności w Ełku
" św. Teresa od Jezusa Kto prawdziwie miłuje, ten wszędzie i na każdym miejscu miłuje i pamięta o umiłowanym. Byłaby to rzecz smutna, gdybyśmy nie mogli się modlić inaczej, tylko schowani w kącie. "

św. Teresa od Jezusa

Spis treści

KURIA KRAKOWSKIEJ PROWINCJI KARMELITÓW BOSYCH
Kraków 2001

*publikacja tekstu w uzgodnieniu z : www.karmel.pl


I. ASPEKT DOGMATYCZNY

1. Duchowe macierzyństwo Maryi

„Jahwe mnie stworzył, swe arcydzieło, przed swymi czynami, od dawna, od wieków jestem stworzona, od początku, nim ziemia powstała. Jestem zrodzona gdy jeszcze bezmiar wód nie istniał, ani źródła, co wodą tryskają, i zanim góry stanęły. Poczęta jestem przed pagórkami, nim ziemię i pola uczynił – początek pyłu na ziemi. Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód, gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej otchłani umacniał, gdy morzu stawiał granice, by wody z brzegów nie wyszły, gdy kreślił fundament pod ziemię. Ja byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim, igrając na okręgu ziemi, znajdując radość przy synach ludzkich”. [1]

W swojej liturgii Kościół łączy te słowa Pisma świętego dotyczące mądrości z osobą Służebnicy z Nazaretu. W święto Niepokalanego Poczęcia Maryi i w święto Jej Narodzenia słyszymy jakby z Jej ust to pełne wdzięku i ciepła wyznanie. Nie powinno więc dziwić, że wielu chrześcijan, pod natchnieniem Ducha Świętego, na wołanie Tej, którą raduje przebywanie z ludźmi, odpowiada modlitewną prośbą biblijnego mędrca: „Wyślij ją z niebios świętych, by przy mnie będąc pracowała ze mną. Ona bowiem wie i rozumie wszystko, będzie mi mądrze przewodzić w mych czynach. I będą przyjemne dzieła moje i stanę się godnym tronu mego Ojca”.[2]

Ten natchniony tekst doskonale oddaje naszą wiarę w jedną z najwspanialszych prawd dotyczących osoby Maryi; wiarę w Jej duchowe macierzyństwo. Prawda ta ma rangę twierdzenia i stanowi przedmiot zwyczajnego nauczania Kościoła katolickiego.[3]

Rodzenie jest odwiecznym powołaniem Służebnicy Pańskiej. To Ją obrał sobie Syn Boży za Matkę i przygotowywał od wieczności. Jest więc współpracownicą Boga Ojca w narodzinach Jezusa, gdyż Tego, którego Ojciec rodzi odwiecznie jako Boga, Ona rodzi w czasie jako Człowieka.[4] Nie jest to jednak kres Jej macierzyńskiej roli. Z woli Stwórcy rozciąga Ona to zadanie, w formie duchowej, na wszystkich ludzi odkupionych przez Chrystusa, również na tych, którzy nie są tego świadomi, ale wyznając inne religie szczerze szukają Prawdy. Jednak szczególnej wartości i piękna duchowe macierzyństwo Maryi nabiera w ochrzczonych, którzy otrzymali Ją za Matkę w testamencie umierającego na krzyżu Jezusa: „Oto Matka twoja.”[5] W nich Chrystus już się narodził, ale musi jeszcze wzrastać i rozwijać się, aż osiągnie swą pełnię. To właśnie o ich wargi, ramiona i ręce upomina się Maryja, aby służyły Jej Synowi, aby razem z Nią obwieszczały Go światu i zanosiły ludziom. „Pozwólcie Mi działać w was” – zwraca się Ona do swych duchowych córek i synów. Jest powszechnie przyjętą nauką Kościoła, że wskutek wolnego zrządzenia Boga wszystkie i poszczególne łaski są udzielane ludziom za pośrednictwem Maryi. „Z woli Bożej niczego nie otrzymujemy bez pośrednictwa Maryi; tak jak nikt nie może przyjść do Ojca, jak tylko przez Syna, tak też nikt nie może zbliżyć się do Chrystusa, jak tylko przez Jego Matkę.”[6]

Cały maryjny kult Kościoła, wszystkie jego maryjne nabożeństwa, służą realizacji tego zaszczytnego powołania człowieka; powołania go do jedności z Jezusem przez Maryję.

2. Miejsce nabożeństwa szkaplerznego w maryjnej doktrynie Kościoła

Nabożeństwo szkaplerzne, od wieków zakorzenione w tradycji Rodziny Karmelitańskiej, a poprzez nią w tradycji Kościoła, znajduje swoje uzasadnienie i rację bytu tylko i wyłącznie w ramach jego maryjnego kultu. Przywołuje ono na myśl wizję Matki Bożej, jaką – według kronik karmelitańskich – miał w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. generał zakonu św. Szymon Stock. W czasie wizji Maryja wskazała na szkalperz, część habitu zakonnego, czyniąc go znakiem swojej szczególnej opieki. Następnie dołączyła do niego obietnicę zbawienia, mówiąc: „Ktokolwiek umrze odziany tym szkaplerzem nie zazna ognia piekielnego”. [7]

Źródłem tego przekazu jest objawienie prywatne, a więc wydarzenie, którego przyjęcie – według nauki Kościoła – nie jest konieczne do osiągnięcia zbawienia.[8] Niemniej jest to wydarzenie, które ubogaca naszą wiarę. Trzeba więc tutaj podkreślić, że wizja św. Szymona Stock’a nie stanowi źródła dla doktrynalnych czy też pastoralnych podstaw nabożeństwa szkaplerznego. Rzecz ma się odwrotnie. Wizja szkaplerza, za zrządzeniem Opatrzności Bożej, stała się okazją do zaistnienia w Kościele pięknej i nowej formy nabożeństwa maryjnego, które swoją solidną doktrynalną podstawę odnajduje w prawdzie o duchowym macierzyństwie Maryi [9] prawdzie objawionej przez Boga, zaakceptowanej przez Magisterium Kościoła i przyjętej w wierze przez wiernych. Innymi słowy, nabożeństwo szkalperzne wyraża wiarę, że wszyscy oddający cześć Maryi doznają Jej opieki za życia, a szczególnie w godzinę śmierci, kiedy to najbardziej potrzebować będą Jej obecności. Nosząc więc płócienny brązowy szkaplerz czy też medalik szkaplerzny, wyznajemy to, w co wierzy każdy katolik, gdy modli się słowami modlitwy Zdrowaś Maryjo: „Módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej.”

Nabożeństwo szkaplerzne, obok nabożeństwa różańcowego, stanowi jedną z wielu dróg dotarcia do Jezusa przez Maryję, dostępnych wiernym w Kościele. To na tej drodze zakon karmelitański wyznaje swoją wiarę w duchowe macierzyństwo Maryi i przez znak szkaplerza przekazuje tę wiarę innym.

Widzimy zatem, że nie jest to przekaz o prywatnym objawieniu, które miało miejsce w przeszłości, chociaż faktycznie stoi ono u początków nabożeństwa, ale przekaz katolickiej doktryny, że Maryja jest matką wszystkich wiernych w porządku łaski. [10] Znak szkaplerza w sposób bardzo prosty wyraża tutaj nauczanie Soboru Watykańskiego II: „Błogosławiona Dziewica... w szczególny zaiste sposób współpracowała z dziełem Zbawiciela przez wiarę, nadzieję i miłość żarliwą dla odnowienia nadprzyrodzonego życia dusz ludzkich. Dlatego to stała się nam matką w porządku łaski”. [11]

Magisterium Kościoła zatwierdziło nabożeństwo szkaplerzne i zaliczyło je do sakramentaliów. Sakramentalia to czynności, przedmioty lub znaki święte, którymi Kościół – w sposób podobny do sakramentów – posługuje się dla osiągnięcia pewnych skutków, przede wszystkim duchowych. [12] Dzięki nim prawie każde wydarzenie życia, odpowiednio usposobionego wiernego, zostaje uświęcone przez łaskę wypływającą z paschalnego misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. [13] Nadając szkaplerzowi karmelitańskiemu powyższą rangę, Kościół ustanowił go dla wszystkich wiernych znakiem chrześcijańskiej wiary i znakiem Maryi.

Świat, w którym żyjemy, jest pełen materialnych rzeczy pełniących dla nas rolę symbolu czy też znaku; np. światło, ogień, woda. Również nasza codzienność bogata jest we wzajemne relacje międzyosobowe, które wyrażają i symbolizują głębsze wartości naszego życia. Wspólny posiłek jest znakiem przyjaźni; łączenie się razem w czasie narodowych uroczystości jest znakiem i wyrazem naszej tożsamości. Wszyscy potrzebujemy znaków i symboli, bo pomagają nam zrozumieć wydarzenia obecnego czasu, jak również te, które miały miejsce w przeszłości. W życiu chrześcijańskim wielkim Znakiem i ucieleśnieniem miłości Ojca jest osoba Jezusa. On również posługiwał się znakami: chlebem, winem i wodą, aby pomóc nam zrozumieć wyższe rzeczy; te, których nie możemy ani dotknąć, ani zobaczyć. Szkaplerz, wywodzący się od formy ubioru zakładanego tradycyjnie przez ramiona jak fartuch, będący również częścią habitu, stał się znakiem karmelitańskiego sposobu życia i wyrazem duchowości karmelitańskiej. Uznano go również za znak szczególnego poświęcenia się Maryi, Matce Boga, za wyraz zaufania w Jej macierzyńską opiekę i pragnienia, aby taj jak Ona, oddać się Chrystusowi i ludziom.


II. ASPEKT MORALNY I ASCETYCZNY

1. Bogactwo nabożeństwa szkaplerznego

Jedna z zatwierdzonych przez Kościół formuł modlitwy, wymawianej podczas nałożenia szkaplerza, brzmi następująco: „Przyjmij ten szkaplerz, znak twojej szczególnej relacji z Maryją, Matką Jezusa, którą postanawiasz naśladować. Przez niego stajesz się w duchowy sposób członkiem Zakonu Braci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Noś go godnie, abyś z pomocą Dziewicy Maryi odział się w Jezusa Chrystusa i żył Nim autentycznie dla dobra całego Kościoła Katolickiego i wszystkich ludzi. Amen.” [14] Modlitwa ta ujawnia ogromne teologiczne bogactwo nabożeństwa szkaplerznego.

a. Szkaplerz jest znakiem macierzyńskiej miłości Maryi do nas

„Przyjmij ten szkaplerz, znak twojej szczególnej relacji z Maryją.” Szkaplerz, zwany często „szatą Maryi”, jest znakiem przejścia od nieuświadomionego związku z Maryją, będącego owocem Jej współodkupieńczej roli w dziele zbawienia, do świadomej i zażyłej z Nią relacji. Jezus pozwala nam brać udział w swych uczuciach do Matki, czego dał wyraz w czasie agonii na krzyżu. „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, rzekł do Matki: ‘Niewiasto, oto syn twój’. Następnie rzekł do ucznia: ‘Oto Matka twoja’. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.” [15] Maryja zaś już wcześniej, podczas zwiastowania, wyraziła swoją zgodę i całym sercem przyjęła powołanie Ją do roli duchowej Matki: „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa.” [16] Dlatego słusznie jesteśmy nazwani, w sensie duchowym, Jej córkami i synami. Ona zaś, ze swej strony, jest Matką dla wszystkich.

Przyjmując szkaplerz, zostajemy odziani przez Maryję Jej szatą. Rozpoczyna się wówczas dla nas zupełnie nowy etap wewnętrznego życia. Najpierw dlatego, że decydujemy się „wziąć Ją do siebie” [17], co jest wielkim pragnieniem Jezusa i wyrazem Jego wyjątkowo subtelnej miłości do każdego z nas. Po wtóre Maryja, jako Matka, jest Matką świętości. Skoro jest obecna i uczestniczy razem z Jezusem w stwarzaniu wszystkich i poszczególnych łask, to tym samym przyczynia się do powstawania i wzrostu życia duchowego. Efektem natychmiastowym tego początkowego aktu świadomego oddania się Maryi poprzez szkaplerz, jest przygotowanie nas na działanie łaski. [18] Sprowadza Ona do dusz strumień łaski uświęcającej i sprawuje nad nimi opiekę przy pomocy łask aktualnych, jakich tylko one potrzebują w różnych okolicznościach życia. Trzeba pamiętać, że życie duchowe i doskonałość są pod dobroczynnym wpływem Maryi, tak że nikt bez Niej nie może zostać świętym. [19] To dzięki Jej wstawiennictwu Bóg powołuje świętych, formuje ich i w końcu wieńczy nagrodą.

b. Szkaplerz jest wyrazem naszej decyzji, aby naśladować Jezusa, tak jak Maryja

Nabożeństwo szkaplerzne, jak i cała pobożność maryjna Kościoła, wiedzie do coraz głębszej jedności z Chrystusem. Szkaplerz musi prowadzić do Chrystusa, gdyż w przeciwnym razie traci sens jako znak chrześcijańskiej wiary. Myliłby się ten, kto by sądził, że na akcie powierzenia się Maryi nabożeństwo się kończy. Nie można myśleć o jedności z Maryją nie mając na uwadze Jej naśladowania, ani też myśleć o Jej naśladowaniu nie mając na uwadze jednoczenia się z Nią. [20] Obie te rzeczywistości wzajemnie się przenikają i jedna wypływa z drugiej. Podstawę do naśladowania Maryi stanowi Jej głębokie upodobnienie się do Jezusa oraz bardzo ścisła łączność jaka zachodzi między Matką i Synem. „Nie ma drogi pewniejszej ani łatwiejszej nad drogę Maryi, którą ludzie mogą dojść aż do Chrystusa i otrzymać za pośrednictwem Jezusa Chrystusa to doskonałe usynowienie, które czyni świętym i bez zmazy w spojrzeniu Boga... Nikt na świecie nie poznał tak do głębi Jezusa, jak Ona; nikt nie jest lepszym nauczycielem i lepszym przewodnikiem w poznawaniu Chrystusa. W konsekwencji... nikt nie łączy ludzi z Jezusem bardziej skutecznie od Dziewicy.” [21]

Właściwie pojęte nabożeństwo szkaplerzne, jako dzieło naśladowania Maryi, pozwala odtworzyć w duszy przykład i naukę Jezusa, a więc prowadzi do chrześcijańskiej dojrzałości, mającej swoje korzenie w sakramencie chrztu świętego, kiedy to staliśmy się dziećmi Boga. Z kart Ewangelii Maryja nieprzerwanie woła do wszystkich pokoleń i każdego poszczególnego człowieka: „Zróbcie wszystko, cokolwiek Syn mój wam powie.” [22] Naśladowanie Maryi poprzez znak szkaplerza nie uwalnia nas od krzyży i doświadczeń. Przeciwnie, włącza nas w szczególny sposób w cierpienie Jej Syna. Jednakże wszelkie cierpienia i konieczne kryzysy oczyszczenia oraz wzrastania duchowego przechodzimy łatwiej, spokojniej i szybciej. [23] Właśnie dlatego, że zjednoczenie z Maryją polega przede wszystkim na poważnym potraktowaniu przykazań i wymogów Ewangelii: dobrowolnego zaparcia się siebie i ogołocenia, jest Ona szkołą pokory, a więc świętości, gdyż te dwa terminy są współzależne.

Czego zatem uczy nas Oblubienica Pańska, prowadząc do chrześcijańskiej dojrzałości poprzez nabożeństwo szkaplerzne? Uczy jak otworzyć się na Boga i Jego wolę odkrywaną przed nami w wydarzeniach codziennego życia; jak słuchać słowa Bożego skierowanego do nas w Biblii, wierzyć w nie i praktykować w codziennym życiu; jak modlić się nieustannie i odkrywać przez to Bożą obecność we wszystkim, co wokół nas się dzieje; jak otworzyć się na ludzi i ich potrzeby.

Szkaplerz wymaga od nas prowadzenia życia prawdziwie chrześcijańskiego, zgodnego z nauczaniem Ewangelii; praktykowania sakramentów świętych; wyrażania na zewnątrz naszego nabożeństwa do błogosławionej Dziewicy poprzez pokutę, modlitwę i miłość miłosierną względem bliźnich, zgodnie ze stanem życia danej osoby.

c. Szkaplerz jest znakiem naszej troski o dobro wszystkich ludzi

„Noś go godnie, abyś z pomocą Dziewicy Maryi odział się w Jezusa Chrystusa i żył Nim autentycznie dla dobra całego Kościoła Katolickiego i wszystkich ludzi.” Praktykujący nabożeństwo szkaplerzne nie powinni zamykać się w świecie swoich osobistych spraw, ale – tak jak Maryja – powinni wychodzić do innych ludzi w ich potrzebach. Mają bowiem naśladować Jej zatroskanie o krewną Elżbietę [24] i nowożeńców z Kany Galilejskiej. [25] Ten piękny aspekt nabożeństwa szkaplerznego oddaje zwięźle następujący fragment modlitwy na zakończenie dziewięciodniowej nowenny do Matki Bożej Szkaplerznej: „Pani i Królowo nasza! Jak niegdyś przez dar szkaplerza świętego ocaliłaś swój umiłowany zakon karmelitański od rozbicia i upadku, a nam wszystkim dałaś znak szczególnej opieki, tak dzisiaj stań na drogach ludzkości odchodzącej od Boga, jako znak pojednania i ratunku dla świata. Bądź ocaleniem dla całej ziemi, Kościoła i narodu naszego. Odnów znaki i powtórz cuda! Otrzyj łzy cierpiącym, ochraniaj niewinność dzieci, broń wiary świętej w sercach młodzieży; rodzinom naszym uproś pokój, miłość wzajemną i ducha ofiary!” [26]

Odziani szkaplerzem stanowią jakby oczy, ręce i nogi Maryi, dzięki którym może Ona dotrzeć do wszystkich potrzebujących. „Uczy ich bowiem umiarkowania i roztropności, sprawiedliwości i męstwa, od których nie ma dla ludzi nic lepszego w życiu.” [27] Pomoc Maryi nie ogranicza się wyłącznie do matczynego uczucia miłości względem nas, ale zawsze jest konkretna i skuteczna. Ci, którzy się Jej oddają, powinni więc zająć odpowiednią postawę, aby współpracować z Matką Zbawiciela w tym dziele. Dopiero wówczas będą Jej prawdziwymi duchowymi córkami i synami, gdy przyjmą wszystkie konsekwencje, jakie nakłada na nich ten stan, tak w życiu prywatnym, jak i publicznym; gdy przeciwstawiając się razem z Nią złu, będą dążyć do ustanowienia Ją królową poszczególnych ludzi, królową rodzin i królową różnych zawodów. [28]

d. Szkaplerz jest wyrazem naszej wiary w spotkanie z Bogiem w życiu wiecznym

Wskazując na zakonny szkaplerz Maryja powiedziała do św. Szymona Stock’a: „Ktokolwiek umrze odziany tym szkaplerzem, nie zazna ognia piekielnego”. W bardzo krótkim czasie zakon karmelitański uświadomił sobie, że brązowy szkaplerz jest największym błogosławieństwem jakie otrzymał on od Maryi, a przez niego wszyscy ludzie. Do znaku szkaplerza, jako swej szaty, dołączyła Ona bowiem obietnicę wiecznego zbawienia, a więc dar nieskończenie większy od jakichkolwiek innych ziemskich przywilejów, których mogłaby udzielić. Stąd praktykujący nabożeństwo szkaplerzne modlą się do Niej słowami następującej modlitwy: „O Matko, Ucieczko Chrześcijan, Ty zapewniłaś, że gdy nosić będziemy Twój szkaplerz, uchronisz nas od ran śmiertelnych. Strzeż naszego ciała i naszej duszy. O Matko Miłosierdzia, Ty dałaś nam również nadzieję, że szybko przejdziemy przez ogień czyśćca do Królestwa Twojego Syna. Bądź naszym umocnieniem. Dopomóż, aby nasza nadzieja nie okazała się daremna, ale byśmy zawsze wierni Twojemu Synowi i Tobie, mogli zaraz po śmierci cieszyć się towarzystwem Jezusa i świętych.” [29] Wiara ta wypływa z nauczania Kościoła, który w słowach Boga do szatana: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej; ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” [30], widzi zapowiedź szczególnej roli Maryi w walce z przeciwnikiem naszego zbawienia. Maryja jest jedynym stworzeniem, w którym moc szatana została całkowicie zgnębiona, i która uniknęła ciałem i duszą jego panowania. [31] To Ona prowadzi walkę, to Ona jest „straszna jak wojsko ustawione w bitwie”, to Ona miażdży głowę węża, który Jej się boi najbardziej, gdyż Jej rękom Bóg powierzył własną szpadę i ponieważ nikt nie walczy mężniej od matki, gdy w grę wchodzi życie jej dzieci. [32]

Nie należy więc się dziwić, gdy Kościół naucza, że oddanie się Maryi, praktykowane świadomie i w całej pełni, jest ważnym znakiem przeznaczenia do chwały zbawionych. „Tymczasem zaś Matka Jezusowa, jak w niebie doznaje już chwały co do ciała i duszy będąc obrazem i początkiem Kościoła mającego osiągnąć pełnię w przyszłym wieku, tak tu na ziemi, póki nie nadejdzie dzień Pański, przyświeca ludowi Bożemu pielgrzymującemu jako znak pewnej nadziei i pociechy”.[33]

W świetle powyższych wyjaśnień należy również odczytywać kwestię związanego z nabożeństwem szkaplerznym tak zwanego „przywileju sobotniego”, który w XIV w. Najświętsza Maryja Panna przekazała papieżowi Janowi XXII. Polecając mu w opiekę „swój zakon”, powiedziała: „Ja, ich Matka, w pierwszą sobotę po ich śmierci, wyzwolę ich z czyśćca i powiodę na górę żywota wiecznego”. [34]

e. Szkaplerz jest znakiem uczestnictwa w duchowych dobrach Karmelu

Nabożeństwo szkaplerzne nie jest sztucznym wytworem, który pojawił się w życiu zakonu karmelitańskiego na pewnym etapie jego historii. Wyrosło ona na gruncie bardzo ścisłej relacji między Maryją a „Jej zakonem”. Stoją za tą relacją konkretne historyczne i duchowe wydarzenia, w których uczestniczył cały Karmel lub jego poszczególni członkowie. Karmel więc, jako zakon maryjny, ma do zaoferowania wszystkim wiernym ogromne duchowe bogactwo. Już w czasach średniowiecza szkaplerz stał się częścią pastoralnej działalności karmelitów, którzy przez tworzenie różnego rodzaju bractw, przekazywali wiernym niektóre wartości duchowości karmelitańskiej: zaufanie w macierzyńską troskę Maryi, modlitwa liturgiczna i prywatna, dzieła miłosierdzia, wsłuchiwanie się w Słowo Boże, ascetyzm i wewnętrzne nawrócenie.

Osoba, która przyjmuje szkaplerz i postanawia szczerze praktykować nabożeństwo z nim związane, zostaje w sposób duchowy złączona z zakonem karmelitańskim i ma udział – za życia i po śmierci – w jego duchowych dobrach, których przysparzają karmelici i karmelitanki, a więc: we Mszach świętych, Komuniach świętych, umartwieniach, modlitwach, postach. [35]


III. ASPEKT MISTYCZNY

1. Szkaplerz a mistyczny charakter zjednoczenia z Maryją

Przybywszy do Europy, zakon karmelitański w przeciągu niespełna 300 lat wypracował i otoczył kultem kilka wyobrażeń Dziewicy. Pierwsze wyobrażenie to Maryja jako Patronka, gdyż pustelnicy z Góry Karmel obrali Ją za patronkę wybudowanej przez siebie kaplicy. [36] Drugie, to Maryja jako Matka. Trzecie, to Maryja jako Siostra (pełna nazwa zakonu karmelitańskiego brzmi: Bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel). Czwartym wyobrażeniem jest wyobrażenie Maryi jako Dziewicy, jednak nie tyle w odniesieniu do fizycznej czystości i integralności, co w odniesieniu do czystości serca. Maryja stała się karmelitańskim ideałem oddania Bogu serca czystego i wolnego od wszelkiej zmazy grzechu. Jednak poza tymi wszystkimi wyobrażeniami kryje się głębsza rzeczywistość: Maryja jest delikatną i miłującą obecnością dla karmelitów; a nawet więcej, jest Ona Nauczycielką i Przewodniczką życia mistycznego. Oprócz zjednoczenia zwykłego, osiąganego przez praktykowanie dowolnego nabożeństwa maryjnego i dostępnego dla wszystkich, istnieje zjednoczenie z Maryją o charakterze mistycznym. Jest to dziedzina ogromna, mało dotąd zbadana i wymykająca się najczęściej naszej świadomości. Maryja jest „osobistym darem samego Chrystusa” [37], dlatego z Jego woli praktyka duchowego macierzyństwa może w indywidualnych przypadkach przerodzić się w zjednoczenie mistyczne. Jego istota polega na „zdaniu sobie sprawy z wewnętrznego działania, przypisywanego Dziewicy. Działanie to doskonali dyspozycje duszy, łącząc je z dyspozycjami Maryi; dusza kieruje swoje działanie według Jej intencji, mając na względzie coraz głębsze zjednoczenie z Bogiem. Świadomość tego działania Maryi może być mniej lub bardziej intensywna i narzucająca się, aż do tego stopnia, że dusza czuje się jakby w mocy Maryi, jakby utożsamiona z Maryją i czuje, że Maryja jest jakby duszą jej duszy.” [38] Świadectwa takiego zjednoczenia z Maryją pochodzą zarówno od osób konsekrowanych jak i świeckich. Do tych najbardziej znanych należą: św. Jan Eudes, œw. Ludwik Grignion de Montfort, Gabriel Jacquier CM, ojciec Cestac, Chaminade, matka Maria od Wcielenia, s. Colette od Najświętszego Serca i Veronica O’Brien. W samym zaś Karmelu, w przypadku jego wybitnych postaci: św. Jana od Krzyża, św. Teresy z Avila, św. Teresy od Dzieciątka Jezus, Marii od św. Teresy (Marii Petyt) i Michała od św. Augustyna, odzianych szkaplerzem jako częścią stroju zakonnego, mistyczne zjednoczenie z Maryją wydaje się być regułą. [39]


IV. CZYM NABOŻEŃSTWO SZKAPLERZNE NIE JEST?

W obecnych czasach, które charakteryzuje ogromne zainteresowanie astrologią, magią i związanymi z nimi praktykami, staje się koniecznością postawienie takiego pytania w odniesieniu do znaku szkaplerza. Często się zdarza, że chrześcijańskie symbole stają się magicznymi znakami lub talizmanami, albo są wręcz bezczeszczone. Należy więc wyraźnie stwierdzić, że szkaplerz karmelitański, zatwierdzony przez Kościół jako znak chrześcijańskiej wiary i znak Maryi, nie jest chroniącym nas magicznym talizmanem. Nie jest również automatycznym gwarantem naszego zbawienia czy też wymówką, aby nie podejmować wymogów życia chrześcijańskiego. Nabożeństwo szkaplerzne, tak jak każde inne maryjne nabożeństwo Kościoła, jeśli jest poważnie traktowane i praktykowane, wymaga trudu współpracy z Tą, której się powierzamy.




[1] Prz 8,22-31.

[2] Mdr 9,9-12.

[3] S.C. Napiórkowski OFMConv., Spór o Matkę, Lublin 1988, s. 119.

[4] L.J. Suenens, Kim jest Ona? Synteza mariologii. Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 1988, s. 134.

[5] J 19,27.

[6] Leon XIII, enc. Octobri mense; ASS 24(1891) 196.

[7] K. Healy O.Carm., Devotion to the Blessed Virgin Mary in Carmel, Circular letter, Curia Generalizia Dei Carmelitani, Roma 1969, s. 13.

[8] Sobór Watykański II, konst. Dei Verbum, 4.

[9] Devotion to the Blessed Virgin Mary in Carmel, dz. cyt., s. 13.

[10] Tamże, s. 14.

[11] Sobór Watykański II, konst. Lumen Gentium, 61.

[12] Sobór Watykański II, konst. Sacrosanctum Concilium, 60.

[13] Tamże, 61.

[14] The Scapular of Our Lady of Mount Carmel, National Shrine of Our Lady of Mount Carmel, Middletown, New York 1995, s. 7.

[15] J 19,26-27.

[16] Łk 1,38.

[17] Por. Mt 1,20.

[18] Kim jest Ona? dz. cyt., s. 108.

[19] A. Marchetti OCD, Zarys teologii życia duchowego, cz. 1, Kraków 1996, s. 96.

[20] T. Brandsma O.Carm., The Brothers of Our Lady, w: Carmelite Mysticism. Historical Sketches, Carmelite Press, Darien, Illinois 1986, s. 32.

[21] Pius X, enc. Ad Diem illum, nr 224-228.

[22] Por. J 2,5.

[23] Tajemnica życia w Maryi. Według zapisków o. Gabriela Jacquiera. Wybór i opracowanie: Ewa Stolarczyk, Wydawnictwo Ojców Karmelitów Bosych, Kraków 1996, s. 38.

[24] Łk 1,38-40.

[25] J 2,3-5.

[26] B. Tarka OCD, Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej, Wydawnictwo Ojców Karmelitów Bosych, Kraków 1996, s. 21.

[27] Por. Mdr 8,7.

[28] Tajemnica życia w Maryi, dz. cyt., s. 22.

[29] The Scapular of Our Lady of Mount Carmel, dz. cyt., s. 10-11.

[30] Rdz 3,15.

[31] „Najświętsza Maryja Dziewica od pierwszej chwili swego poczęcia, przez łaskę i szczególny przywilej Boga wszechmogącego, na mocy przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, zbawiciela rodzaju ludzkiego, została zachowana nienaruszona od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego”. Pius IX, bulla Ineffabilis Deus; DS 2803.

[32] Kim jest Ona?dz. cyt., s. 88.

[33] Sobór Watykański II, konst. Lumen Gentium, 68; por. też: Katechizm Kościoła Katolickiego, 966 i 968.

[34] Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej, dz. cyt., s. 4. Sprawa „przywileju sobotniego”, który otrzymał papież Jan XXII w objawieniu prywatnym (1322 r.), jest najmniej przebadanym aspektem nabożeństwa szkaplerznego. Na próżno szukać współczesnych opracowań na jego temat. Autorzy karmelitańscy albo milczą, albo wzmiankują jedynie fakt jego istnienia. Wiąże się to z historycznymi kontrowersjami wokół wizji Jana XXII. Niemniej należy stwierdzić, że „przywilej sobotni” odgrywał w ciągu wieków i wciąż odgrywa ważną rolę w nabożeństwie szkaplerznym. Wydaje się, że należy na niego patrzeć bardziej pod kątem wiary aniżeli historii, gdyż w rzeczywistości nie sprzeciwia się on nauce Magisterium Kościoła.

[35] Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej, dz. cyt., s. 8.

[36] Wykopaliska archeologiczne na Górze Karmel ujawniły, że życie pustelnicze rozpoczęło się tam już w V w. Pierwsi pustelnicy wykuli w wapiennej skale kaplicę przypominającą wewnętrznym wystrojem stajnię betlejemską, aby uczcić w ten sposób dogmat Bożego macierzyństwa Maryi, ogłoszony przez Sobór Efeski w 431 r. Najśw. Maryja Panna otrzymała wówczas tytuł Theotokos, tzn. Boża Rodzicielka. Maryja jest więc związana z zakonem karmelitańskim od samych jego początków. Więcej informacji na ten temat w: Historia wspólnoty pustelników z Wadi es Siah. Nowa rekonstrukcja w świetle ostatnich badań archeologicznych na Górze Karmel, Lublin 1997 (publikacja do użytku wewnętrznego).

[37] Jan Paweł II, enc. Redemptoris Mater, 45.

[38] Kim jest Ona? dz. cyt., s. 112.

[39] Ch. O’Donnell O.Carm., Introducing the Carmelite Mystics, w: Carmel in the World, vol. 35, nr 3/1996, ss. 177-184.